Film dokumentalny opowiadający historię Operacji Cezary, to przede wszystkim film o ludziach, ich osobistych wyborach i tragedii, która ich spotkała, ale również znakomite studium historyczne, które wciąż czeka na pełną analizę. Niestety z powodu wysokiej tajności wielu dokumentów, zarówno tych po stronie amerykańskiego wywiadu jak i rosyjskiego, wciąż wiele wątków, związanych z “operacją Cezary” pozostaje nieznanych i nieodkrytych. Kiedy w 2010 roku, we współpracy z historykami z wrocławskiego IPN-u, zrealizowałem trzyczęściowy dokument, poświęcony postaci, jeszcze wówczas żyjącego, Jerzego Woźniaka, który jest jednym z dwóch głównych bohaterów filmu, zorientowałem się na jak wielką tajemnicę trafiłem. Przeogromna ilość niezbadanych dokumentów, oraz wiele osób, które odmawiały wypowiedzi na temat operacji Cezary, powodowały naturalną niechęć do dalszej pracy. Opanowała mnie ciekawość, co takiego skrywa ta tajemnica, że instytucje światowych mocarstw, oraz, wydawałoby się, zwykli ludzie milczą w tej sprawie. Tragiczne losy powojennej organizacji “Wolność i Niezawisłość”, do niedawna nie istniały na na szkolnych i akademickich kartach najnowszej historii. Nie wiemy co się stało po wojnie z największą “Podziemną Armią Świata” jaką była Armia Krajowa. Ta część wymazywania historii była przedmiotem szczególnych działań Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego pod kontrolą “Moskwy” i Stalina. Nie tylko ślad po przedwojennym etosie oficera polskiego, kulturze umysłu i języka, oraz obyczajach miał zostać zatarty. Wymazaniu miała ulec przede wszystkim tkanka społeczna zdolna walki na rzecz odbudowy przedwojennej, antykomunistycznej kultury Polski. Nie potrafiłem tego objąć, nie mieściło mi się to głowie. Chciałem dowiedzieć, jak to się stało. Historię organizacji WiN tworzą tysiące osób, którzy w obliczu zapewnień Rządów zachodnich o spodziewanej III Wojnie przeciwko komunistycznej Rosji, chronili społeczeństwo przed terrorem walcząc zbrojnie i propagandowo, oraz raportując aliantom o tragedii Polski. Wyłapywani przez “bezpiekę”, byli torturowani, mordowani i grzebani w bezimiennych grobach. Wielotysięczny ruch został w końcu zdławiony a ślad po nim miał zniknąć. Jednak wielu z tych, którzy przetrwali zawdzięczają to współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa, postanowili wydać swoich aby ratować własne życie. To dzięki takim ludziom, którzy znali od środka tajemnice organizacji, komuniści mogli zniszczyć poakowskie struktury. Minęło 65 lat kiedy podjąłem ten temat, niemal wszyscy, do których starałem się dotrzeć albo umarli, albo nie byli w stanie rozmawiać. Wiedziałem, że zachowane nagrania z Panem Woźniakiem stanowią cenne archiwum, ale do filmu potrzebowałem innego świadka, tego który przeszedł na drugą stronę. Był taki człowiek, który okazał się kluczowy dla działań Ministerstwa, od którego obecności zależało powodzenie całej operacji, koń trojański w organizacji WiN, dzięki któremu bezpieka: przejmie kontrolę nad podziemiem w Polsce, przeniknie struktury Rządu RP w Londynie, oraz zinfiltruje wywiad CIA osadzając w Nim agentów KGB. Tym człowiekiem okazał się być wciąż żyjący, pozostający w świetnej kondycji umysłowej i fizycznej, Stefan Sieńko. Przez wiele lat usiłowałem do niego dotrzeć, spotkać się i porozmawiać. Gdy mi się to udało, niestety o nagraniu nie było mowy. Dopiero kolejnej próbie, w sierpniu 2016 roku, przyjechałem do niego z ekipą filmową…
Sławomir Stanisław Górski